Długie, leniwe poranki... szkoda, że tylko w weekend. Ale za to ma się dużo czasu, aby przygotować takie cuda:) W ciągu tygodnie przed pracą ledwo co zdążę kawę wypić ale w weekend trzeba to nadrobić!! A Wy co mieliście na niedzielne śniadanko? Buźka
The long, lazy mornings ... I wish that just for the weekend. But it takes a lot of time to prepare for such wonders :) In the weeks before the work barely have time to drink coffee, but on the weekend you have to catch up! And you what you had for Sunday breakfast? Kiss
Mmm...aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda tak apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńsame pysznosci ! : )
OdpowiedzUsuńNo nie!!!!A ja nawet suchego chleba dziś nie miałam:((
OdpowiedzUsuńAle kawa jest;)
jakie świetne !
OdpowiedzUsuńMniam:D
OdpowiedzUsuńThanks for your comment and for the follow. I love your blog. I am glad to be following back. The food you post looks so so yummy, that would really make a great Sunday for me anytime! xoxo
OdpowiedzUsuńPyszności mniaam.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jadłam grzanki z serem mocarella i pomidorkiem ;)
Pozdrawiam.
http://inspirationswonderlandforever.blogspot.com
naminowalam cie do So Sweet BLOG Awards. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje!!Bardzo mi milo:)pozdrawiam:*:*
Usuń